czwartek, 29 września 2016

Nocne eskapady


Powiedz mi jak długo jeszcze będzie trwało
Spojrzenie utkwione w bladej twarzy przyszłości
Jak długo będę znosić noce szepczące groźnie o jutrze
Niepewnym jak to że ci wystarczę
Powiedz mi jedno i nie to samo
Chcę czuć cię na duszy więc dotknij jej tak jak na początku
Nie bój się że poczuję mocniej
Przecież mnie znasz
Poznawaj mnie bardziej i nie kreuj dla nich jutra
Bez słów kochaj ciało które ciałem być by nie chciało
Tak wiele tu mnie i chyba coś usiadło na moim sercu
Tak mało przeżyłam tak mało wiem
Tak głęboko czuję dzisiejszą pełnię
I znowu noc do mnie coś szepcze
Te gromkie szepty źle wróżą i nawet nie wiesz jak sporo tu ciebie
Gwiazdy ślą mi pocałunki a księżyc cicho śpiewa w rytm tańczących myśli
Trudno się nie oparzyć o to szalone ognisko które rozpalasz we mnie
Traktuję je zatem chłodnym realizmem i zasiadam rankiem w fotelu
Rozmyślając o niepowróceniu z tej nocnej eskapady


Wiersz pochodzi ze zbioru: "Ciemna strona bieli".

Mam oczy na skrzydłach






poniedziałek, 26 września 2016

Tylko jedno


Tylko jedno, co przetrwało,
Tylko jedno zapomniane.
To, czego jest za mało,
Zostało z serca wyrwane.

Jedyne prawdziwe i ciche,
Co przywleka dziś samotność,
W kilku ruchach całe życie,
Które pokazały mi prostą.

Zapodziałeś się, najdroższy,
A sama na tym krześle
Siedzę, wypisując listy,
Zapomniawszy, że to nie wrzesień.

Teraz tylko do siebie,
Bo nie ma komu czytać,
Mogę napisać prawdę,
O którą nikt nie chce zapytać.


Wiersz pochodzi ze zbioru: "Ciemna strona bieli".



niedziela, 25 września 2016

Antracyt



antracytowe niebo
antracytowy szal
antracytowy płaszcz
antracytowy humor

antracytowy spacer
antracytowe miasto
antracytowy deszcz

hebanowe wspomnienia


Wiersz pochodzi ze zbioru: "Ciemna strona bieli"

sobota, 24 września 2016

Witaj.

Dobry wieczór.
Skoro się tutaj znalazłeś, zapewne szukasz swojego światła, którym się ogrzejesz. To miejsce może stać się również Twoim cichym zakątkiem, dlatego proszę, rozgość się.
Ten świat jest podróżą po amplitudach uczuć i emocji, zatem jeśli tylko zechcesz, możesz wsiąść do mojego przedziału. Nie zabraknie w nim zapachu lasu o zmroku czy nocnego wycia wilków, zimnego realizmu oraz kropel deszczu wybijających rytm o Twoje suche skrzydła.

Lećmy ku światłu księżyca...