poniedziałek, 9 stycznia 2017

Nie żałuj

Cisza jak bezmiar ogarnęła wszechwieczność
Duszy człowieka, co błądzi, gdy upada.
Na nieszczęściu ustała dusza jego,
Jak żal za grzechy, gdy nadchodzi zagłada.

Co nieistotne, to nieważne, bo pewne.
Już półmrok przysłania resztki marzeń,
A na ulicy ze świecą okraszoną srebrem
Śpiewam żałośnie pożegnalną serenadę.

Ile zabrałem, czego nie dałem...
Jak długo po śmierci na świecie
Będą płakać, że nie zostałem.
Nie ja wybrałem, czy jeszcze nie wiecie?

Noc zawita, dzień na zawsze się skończy,
Nadziei straceńcem jestem okazem.
A ty zaśniesz tej nocy spokojny
Z lepszego jutra obrazem.

Tyle czasu jeszcze, tak wiele przed tobą,
Powie ci dzisiaj każdy.
Nie bądź odważny, mnie też to mówiono,
Więc trzymaj się tylko jednej prawdy.

Na koniec piosenki, powodzenia na drodze,
Uścisk dłoni i całus w czoło.
Nie żałuj tego, co się stało do teraz,
Ani jak wiele zdarzyć się mogło.




Wiersz pochodzi ze zbioru: "Ciemna strona bieli"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz