środa, 28 marca 2018

Wspomnienia z podróży nad światy niespełnione


Chwilę radości zakropiłam łzami,
Nie ma po niej śladu.
Kieliszek wciąż błyszczy szminką,
Sukienka afiszuje się plamą po winie.
Wczoraj podróżowałam.
O szóstej rano nad morzem
Powietrze pachniało smutkiem.
Spotkałam tam boga.
Wspominał życie,
Upicie i dym,
Bo widział mnie
Chyba z dziś.
Opowiadał o dziecku
I jego chorej matce
I jego zabawie
W bycie człowiekiem,
O jego oczach
I o przygodzie
Na łonie fałszu,
Płaczu,
A nawet o planie
Na przeżycie.
O jego walce
Na polu złudzeń,
Straceń
I niespełnionych ambicji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz