czwartek, 1 grudnia 2016

Mogłabym


Dziewiętnasta trzydzieści dwa tego roku
Jest gorzka jak herbata, którą piję codziennie.
Mogłabym pić czas, mierząc litry upływającej herbaty,
Wolę jednak zostawić połowę dla kogoś innego.
Dla kogoś ważnego lub nieważkiego.
Jedną drugą przeznaczyć na nieświadomą nieprzytomność.
Poczęstuj się.
Zapraszam cię na czas, więc wypij za mnie.
Jutro zaparzę znowu, jesteś mile widziany.
Na pewno znowu utonę lub popłynę na cyferblacie
Rzeką gorącej herbaty.



Wiersz pochodzi ze zbioru: "Ciemna strona bieli"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz